Kto w tym sezonie wskoczył na rower i już pedałuje? Jazda na rowerze to same korzyści dla naszego organizmu. To skuteczny, prosty i przyjemna sposób aby sprezentować sobie odrobinę zdrowia, zabawy i nie być zmuszonym do stania w korkach. Będąc dzieckiem, każdy z nas ścigał się i nie raz pozdzierał sobie kolana, jednak to zawsze było akceptowane ryzyko. Niestety, w dorosłym życiu ciężko znaleźć nam czas na regularne treningi, a tryb życia wymusza inne środki transportu niż rower. Mimo wszystko pomyślmy przez moment o sobie i chociaż w jeden dzień wsiądźmy na rower.
Rower dobry na wszystko
Jednak rower to nie tylko samo zdrowie, to przede wszystkim aktywna forma wypoczynku, która pozwala na rozmaite wycieczki i oglądanie piękna przyrody. Dobrą i ciekawą trasą jest droga wzdłuż polskiego wybrzeża. Malownicze widoki, Bałtyk i plaże to świetny pomysł na wakacyjny urlop. Regionem bogatym w ścieżki jest również Doliny Baryczy – przepięknie zielona, Wyżyna Krakowsko-Częstochowska i okolice Dolnego Śląska (szlakiem zamków). Rower daje możliwość na wyciszenie się i totalne odprężenie, bo nic tak nie relaksuje jak odpoczynek po zdrowym wysiłku. Jedynymi przeciwwskazaniami są schorzenia układu krążenia oraz choroby stawów i kręgosłupa.
Serce jak dzwon!
Recepta jest prosta. Zrównoważona jazda rowerem wpływa korzystnie na układ krążenia. Organizm chroni się przed nadciśnieniem i chorobami serca. Rytmiczne pedałowanie sprawia, że serce się uspokaja. Skurcze stają się pełniejsze, krążenie przyśpiesza, a ciśnienie tętnicze spada. Narządy wewnętrzne się dotleniają. Unikamy miażdżycy, spada ryzyko wystąpienia zawału lub choroby niedokrwiennej serca. Rower leczy też z cholesterolu, wystarczy cztery razy w tygodniu pojeździć przed 30-40 minut, by samoczynnie obniżyć poziom „złego” cholesterolu (LDL), ale też podwyższyć poziom „dobrego” (HDL).
Nogi ze stali!
Podczas jazdy pracuje praktycznie cała dolna połowa. Najbardziej jednak łydki. Lepiej, gdy przejażdżka trwa dłużej i jest mniej intensywna. W równym tempie, po prostej drodze ok. 15 km na godzinę. Jeśli chcemy wzmocnić dodatkowo mięśnie rąk i klatki piersiowej, wybierajmy górki i podjazdy.
Ból pleców? Zapomnij!
Nic tak jak rower, w prosty sposób, nie wzmacnia pleców. Podczas jazdy pracuje cały dolny, lędźwiowy odcinek. By obyć się bez bólu – trzeba dobrać właściwe siodełko. Ważne – sylwetka nie może być zbyt wyprostowana.
No stress!
Poprzez zwinność roweru, można bez problemu przejechać praktycznie wszędzie. Korkom na mieście mówimy nie, relaksowi tak. Unikanie stresu związanego z jazdą samochodem zmniejsza ryzyko chorób układu nerwowego. Poza tym jazda na rowerze uodparnia nas i pozwala lepiej znosić sytuacje stresowe w życiu.
Waga w dół!
Godzina spokojnej jazdy na rowerze pozwala spalić nawet 500 kalorii. I to bez większego trudu. Systematyczna jazdą skutecznie poprawia kondycję, a waga spada w dół.