Wiadomo, że nie każde momenty gorszego samopoczucia to od razu depresja. Każdy z nas przeżywa co jakiś czas trudniejsze momenty w swoim życiu jak: rozstanie z bliską osobą, śmierć ważnej dla nas osoby, zwolnienie z pracy, za duża ilość obowiązków. I w tym momencie, czym innym jest kliniczna depresja, a czym innym uczucie przygnębienia. Tekst ten nie ma zamiaru nikogo leczyć z depresji, od tego są wykwalifikowani terapeuci. Poniżej znajdziecie problemy, których, będąc przygnębieni lub mając depresję, powinniśmy unikać.
Autodestrukcja
Ucieczka w autodestrukcję to nie tylko popadanie w uzależnienie od alkoholu, narkotyków czy seksu. Zachowania tego typu mogą być bardziej zakamuflowane. Mniej inwazyjnymi przykładami autodestrukcji są:
- Zwiększone przewrażliwienie i obrażanie się o byle co, może powodować pogorszenie naszych stosunków z innymi ludźmi, niszczenie naszych relacji z nimi. Dobrym działaniem zapobiegawczym, może okazać się w takim momencie nieprzeprowadzanie poważnych rozmów w momencie, kiedy nasz poziom frustracji osiąga zbyt wysoki poziom.
- Szukanie potwierdzenia dla naszego zaniżonego poczucia własnej wartości, czyli produkowanie złych myśli na swój własny temat, ale nie tylko, innym sposobem może być nierealizowanie własnych planów, po zmarnowaniu całego dnia, potwierdzamy tylko sobie, że jesteśmy beznadziejni.
- Pracoholizm – jest produktywnym przykładem autodestrukcji i jest dobrym sposobem na stłumienie przygnębiających myśli, lecz na dłuższą metę może okazać się opłakany w skutkach (nagromadzenie się sytuacji stresogennych).
W czasie „doła” lub depresji najlepiej jest szukać konstruktywnych ucieczek, np. uprawianie jakiegoś sportu, czytanie książek, oglądanie seriali. Coś dzięki temu zyskamy, albo przynajmniej sprawimy dla siebie przyjemność.
Unikanie towarzystwa
Osoby przygnębione lub w depresji niechętnie przebywają z innymi ludźmi. Złym pomysłem będzie w tym czasie poznawanie nowych ludzi i przebywanie z nimi, może to zwiększać stres. Warto jednak spotykać się ze swoimi znajomymi. Pomimo, że bardzo nie będzie nam się chciało tego zrobić, później humor nam się poprawi i chociaż na chwilę oderwiemy się od złych myśli. Pozostanie w domu powiększy tylko przygnębienie.
Manifestacja swoich uczuć w nieodpowiedni sposób
Obrażanie się na innych ludzi z błahych powodów, zwracanie na siebie uwagi poprzez udawanie choroby lub cięcie. Wszystko to jest sposobem na manifestację tego co czujemy, a także bywa próbą zwrócenia na siebie uwagi. Lepiej jest postawić na jasne komunikaty, znajdźmy kogoś kto nas wysłucha, nazwanie problemu przyniesie nam ulgę.
Źli pocieszyciele
Nie powinieneś zwracać się ze swoim problemem do osób, które widzą w nim tylko Twoją słabość oraz coś, czego musisz się wstydzić. Osoby, mające Ci do powiedzenia jedynie „weź się w garść” lub „przestań się lenić”, nie są w takich momentach mile widziane przez Ciebie i powinieneś im nic nie mówić i tak nie zrozumieją Twojego problemu.
Powyżej opisane problemy mają często wpływ na pogłębienie przygnębienia oraz stopniowe doprowadzanie do coraz większej depresji. Problemy te należy zauważyć jak najszybciej i zacząć sobie z nimi radzić, próbując robić to sami lub udając się do terapeuty.